YOUTUBE 50000+ wyświetleń views odsłon

Co jest dzisiejszym wyznacznikiem sukcesu rapera w Polsce? Co za głupie pytanie. Oczywiście, że liczba wyświetleń na youtube. Nie ważne jaką artysta ma pozycję i staż sceniczny, ile płyt wydał legalnie i nielegalnie, ile lat był w andergrandzie i ile zagrał koncertów. To wszystko już nie ma znaczenia. Ważny jest tylko licznik pod klipem. Mogę nawet zaryzykować stwierdzenie, że to miernik popularności w obecnych czasach. Im jego wartość jest większa, tym bardziej znany jest raper. Tak, kilka małych cyferek, w prawym dolnym rogu, potrafi zasugerować nam to czy wykonawca jest nołnejmem czy topowym przedstawicielem mainstreamu. Te sugestie mogą być jednak złudne. Dlaczego? Dlatego, że licznikami można w bardzo łatwy sposób manipulować. Żeby nie być gołosłownym, postanowiłem przeprowadzić pewien eksperyment.

Na moim kanale posiadam 80 filmów. Najbardziej popularnym jest mój teledysk. Ma 26 tysięcy wyświetleń. To niedużo i zgodnie z powyższymi słowami, mój sukces w rap grze jest proporcjonalny do rzędu wielkości licznika. Z drugiej strony, ta liczba sugeruje również, że mam zadatki na nołnejma. Hm, wkurwia mnie to trochę. No ale cóż, jest jak jest. Faktów nie zmienię. Ale mogę na szczęście zmienić swój status z nołnejma na mainstremowca. Jak to zrobić? Bardzo prosto! Wystarczy kupić na portalu aukcyjnym wyświetlenia. Ja ostatnio kupiłem 50 tysięcy. 
 jak kupić licznik youtube?

Do pompowania licznika wybrałem film zrobiony ze zdjęć i muzyki, który jest prezentacją mojego kawałka „Wariaty”. Dodałem go do serwisu 6 lutego 2011. Oto krótka statystyka. Na dzień 9 września 2013, do godziny 15:22 film miał 4359 wyświetleń, z czego: 3962 z Polski, 153 z Wielkiej Brytanii, 64 z Niemiec etc. Najczęstsze miejsca odtwarzania to youtube – 71,6% oraz odtwarzacz umieszczony w innej witrynie – 24,9%. Najważniejsze źródła odwiedzin to: odniesienia z yt 45% oraz aplikacje mobilne i bezpośrednie linki - 36,3%. Uwaga widzów była skupiona na poziomie około 30% przy końcówce piosenki. Czyli mogę wnioskować, że na 100 osób 30 z nich przesłuchało piosenkę do końca. 



Po wygraniu internetowej aukcji, około dziesięć dni czekałem na nabicie licznika. Szesnastego września wreszcie zaczęło przybywać wyświetleń pod moim filmem. Wartość stale rosła, by na dobre zatrzymać się trzy dni później na liczbie 59449. Pierwsza aktualizacja statystyk z dnia 18 września wyglądała mniej więcej tak: 59449 wyświetleń, z czego: 6536 z Holandii, 4655 z Niemiec, 3984 z Polski etc. Najczęstsze miejsca odtwarzania to: 82,9% - odtwarzacz umieszczony w innej witrynie, youtube – 16,3%. Najważniejsze źródła odwiedzin to: odniesienia z yt 10,2% oraz aplikacje mobilne i bezpośrednie linki – 85,5%. Uwaga widzów skupiona była na poziomie poniżej 1% przy końcówce piosenki. Czyli mogę wnioskować, że na 100 osób prawie jedna z nich przesłuchała moją piosenkę do końca. Trochę mnie to zmartwiło, ponieważ sprzedawca w aukcji zapewniał, że uwaga widzów będzie na poziomie 80%. 





Druga aktualizacja statystyk była 19 września. Przedstawiała się następująco: 59454 wyświetleń, z czego: 24642 z Holandii, 16974 z Niemiec, 13574 Stany Zjednoczone, 4013 z Polski etc. Najczęstsze miejsca odtwarzania to: 94,4% - odtwarzacz umieszczony w innej witrynie, youtube – 5,3%. Najważniejsze źródła odwiedzin to: odniesienia z yt 3,3% oraz aplikacje mobilne i bezpośrednie linki – 95,3%. Uwaga widzów skupiona była na poziomie około 0,4% przy końcówce piosenki.


Jak widać na załączonych obrazkach, licznik pod moim filmem spuchł. Pewnie gdybym jeszcze kilka razy kupił po 50 tysięcy odsłon, to udało by mi się wskoczyć do głównego nurtu. Było by super. Ale nie będzie! To tylko eksperyment, którego wynikami postanowiłem się publicznie podzielić. Nie mam żalu do użytkowników, którzy mają miliony odsłon swoich klipów. Gratuluję im, bo wiem, że niektórzy z nich są mega popularni i liczby odzwierciedlają ich pozycję w szołbiznesie. Wkurwiają mnie natomiast cwaniaki, którzy nabijają liczniki, a później chwalą się, że ich filmy mają dużą oglądalność. To jest kurwa w chuj nie w porządku. Właśnie takich skurwysynów postanowiłem publicznie uświadomić, że wiem jak to wszystko działa. Na dowód mała rozkmina z youtube.

Pewnie myślicie, że cieszę się z tego, że mój film ma dzisiaj ponad 50 tysięcy odsłon? Nie! Te wyświetlenia nie sprawią, że moja demówka będzie lepiej latać po osiedlu. Mało tego, te wyświetlenia nie sprawią, że mój film będzie popularny w portalu youtube! W taki sposób nie działa algorytm, który jest odpowiedzialny za propozycje filmów po prawej stronie. Większość z was po prostu o tym nie wie, że od dłuższego czasu ilość wyświetleń nie równa się popularności filmu. Wasz sześciocyfrowy licznik nie spowoduje, że clip pojawi się na głównej stronie. Dlatego kupowanie liczników już nie ma sensu. Chyba, że chcecie złapać jakiegoś naiwnego sponsora, którego ściemnicie na liczbę zer pod waszym filmem. To jak najbardziej słuszna praktyka.

Jak rozpoznać napompowany licznik pod filmem? Bardzo prosto. Wystarczy spojrzeć na liczbę komentarzy oraz ocen. Jeżeli jest ich zbyt mało w stosunku do ilości zer na liczniku, to najprawdopodobniej jest on kręcony. Mniej inteligentni użytkownicy, zostawiają publiczne statystki, co pozwala ich szybko zdemaskować. Widać wtedy kilkuset tysięczny przyrost w ciągu kilkunastu dni. Zielona kreska na wykresie stromo idzie w górę i naiwni widzowie myślą, że film jest mega popularny. Nic bardziej mylnego.

Czy zastanowiliście się kiedyś w jaki sposób teledysk polskiego rapera, może mieć w ciągu kilkunastu dni ponad milion odsłon? Pomyślcie! Polscy raperzy nawijają po polsku czyli nikt poza Polakami ich nie rozumie i nie słucha. No, zdarzają się jeszcze obcokrajowcy, którzy lubią nasz język i znają go, ale wątpię w to żeby wszyscy słuchali rapu. W Polsce obecnie z Internetu korzysta 59,7%. osób, czyli około 17,99 mln ludzi. Największy odsetek internautów jest w wieku 25-39 lat (40%. wszystkich), czyli 7.2 mln. Starszych internautów w wieku od 40 do 59 lat jest 28%, czyli 5.04 mln. Obszar, który mnie najbardziej interesuje to wiek od 15 do 24 lat. Tych internautów jest 25%, czyli 4,5 mln. Jak powszechnie wiadomo rap jest muzyką młodego pokolenia, więc najwięcej słucha go wyżej wymieniona grupa. Myślicie, że każdy z nich ma konto na youtube? Myślicie, że oni są w stanie wygenerować kilkumilionowe liczniki w ciągu kilkunastu dni? Kurwa, nie sądzę! 
Mam nadzieję, że tym wpisem kogoś zdemaskowałem, a komuś coś podpowiedziałem. Na wasze historie z yt czekam w komentarzach. Peace, yo.


19.09.2013

5 responses to YOUTUBE 50000+ wyświetleń views odsłon

  1. Anonimowy says:

    Polonia liczną grupą jest ;)

    MOPek

  2. Anonimowy says:

    Argument o ocenach i kontach na YT ma drugą stronę - wiele osób ogląda filmy na YT, bo to druga najwieksza wyszukiwarka na świecie, przewala się przez nią mnóstwo ruchu, nie każdy natomiast ma konto na YT, a tylko z nim można komentowac i klikac w łapki pod filmem. Nie zawsze zatem mała liczba głosów i komentarzy musi "demaskować" pompowanie odsłon.

  3. Anonimowy says:

    Pisanie takich oczywistości, to jak jedzenie jogurtu 2 miesiące po dacie ważności. No ale uj tam...

    Z kilkoma stwierdzeniami nie do końca się zgodzę.

    "Pomyślcie! Polscy raperzy nawijają po polsku czyli nikt poza Polakami ich nie rozumie i nie słucha."

    - Duża liczba wejść z UK,ND,DE czy USA (szczególnie że przy samym chicago jest 10 baniek gadających po polsku).
    - Dodatkowo sam mam "swoje" kawałki, które odtwarzałem po kilka, kilkanaście, lub kilkadziesiąt razy.

    "Jak powszechnie wiadomo rap jest muzyką młodego pokolenia, więc najwięcej słucha go wyżej wymieniona grupa" (15-24)

    To mnie ciekawi, ponieważ sądzę, że słuchaczy rapu w wieku 24-33 jest więcej, chociaż z drugiej strony Ci nie za bardzo mają czas biegać po yt. Idę poobserwować trochę statystyk.

    "Myślicie, że oni są w stanie wygenerować kilkumilionowe liczniki w ciągu kilkunastu dni? Kurwa, nie sądzę! "

    Myślę, że tak... przykład "nikt mi tego nie dał nikt tego nie zabierze" Młodziaka, który był dosłownie "wszędzie", miał jak na mało znanego wtedy rapera gigantyczny przyrost, i co? dało się? Wiadomo, nie każdy podejdzie do tematu uczciwie i znajdą się "nabijacze" ale "Kurwa, nie sądzę!" - jest tu zbyt wyniosłym stwierdzeniem.

  4. Unknown says:

    tak , ale skupienie widza już to demaskuje, ponieważ jak coś jest fajne to sie to ogląda a nie tylko klika i wyłącza

  5. Niektóre kawałki jak była nowość i fajna to słuchałem 5 razy na dzień przez 3 dni, tak statystycznie, takie utwory jak CNO2 Colabo, Pokahontaz - Habitat, Polska Wersja Nie ma tego złego, AK47 Ostrożności nigdy dosyć. To takie przykłady pierwsze z brzegu. Czyli jeden taki ja jestem wstanie wygenerować 15 odsłon jednego teledysku w ciągu 3 dni. Nie licząc tego że kręci mi się to na playliscie i ile razy leci a nie słyszę. YT to dla mnie takie radio. Leci non stop.

Filmy o tematyce śląskiej

Publikacja 10 albumów, które wpłynęły na mój muzyczny gust.

Memuar z czasów zarazy. Lata dwudzieste XXI wieku.

Filmy drogi

Teksty chronione są prawem autorskim. Obsługiwane przez usługę Blogger.