Po Rossie szlajały się ćpuny

Po Rossie szlajały się ćpuny*



Przyjechałem na Litwę, bo podobno jest moją ojczyzną
Wbijali mi to do głowy już w podstawówce
Trzynastozgłoskowcem
I poszedłem na Rosse, wzbudzić w sobie patriotyzm, bo tam jest serce Piłsudskiego
Powitali mnie dwaj młodzieńcy zamiatający liście na cmentarzu
W lecie
Nie, to nie szrotówek kasztanowcowiaczek ani inne larwy
To brałny
Ich torsy wyginały się jak gałązki wierzby w miotełkach
Powieki jak firanki nie dawały spojrzeć w oczy
Stanęli przede mną i zaczęli na śpiąco mamrotać pod nosem te swoje litanie
Że rodacy, że nie mają na bilet powrotny
Że patrioci
Babcia w tym czasie opowiedziała wiersz
Znam te ich mamroty i litanie z katowickiego dworca
W latach dziewięćdziesiątych słyszałem je prawie codziennie
Dlatego złośliwie zacząłem się śmiać
Ha Ha Ha
Co z tego, że rodacy
Co z tego, że serce Piłsudskiego
Ha Ha Ha
I jak tu wzbudzić w sobie patriotyzm
Skoro historia wciąż się powtarza

*tytuł nawiązuje do piosenki Наркомы (По Невскому шлялись наркомы) grupy Автоматические удовлетворители