Nocne ptaki

Bardzo lubię szlajać się po rejonie Górnego Śląska. Dlatego nocne powroty z imprez w ogóle mi nie przeszkadzają. Nawet jeśli mam iść z buta dziesięć kilometrów. No chyba, że znajduję się w stanie nieważkości, to wtedy mnie męczą. Przeważnie jednak, z racji wieku staram się panować nad własnym ciężarem i o własnych siłach stąpam po powierzchni ziemi. Co zrobić? Nie mam już dwudziestu lat. Jestem mniej wydajny na porobienia i sponiewierania. Boli na drugi dzień, a przechodzi dopiero na czwarty. Trzeba się szanować. Wracając po nocach i nad ranem z tych wszystkich melanży, bib, posiadów, domówek, zwróciłem uwagę na... śpiew ptaków. Na początku wydawało mi się to dziwne. Myślałem, że szalejący błędnik, powoduje jakiś ucisk i ich śpiewanie to moje omamy słuchowe. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że ptaki mają swój zegar, według którego śpiewają. Jest on zależny także od wschodu słońca i od tego czy jest się w mieście czy w lesie. Trele zaczynają się już przed północą. Swój popis daje słowik.

O trzeciej nad ranem o swoim istnieniu z wierzchołków drzew, przypomina drozd śpiewak. 

03:10 Rudzik

03:15 Kos. Najczęściej siedzi w wysokich gałęziach drzew. W miastach zaczyna śpiewać w podobnych porach jak słowik.

03:20 Świergotek. Można go zlokalizować w wierzchołkach wysokich drzew. Nierzadko bywa, że śpiewa też w locie.

03:30 Kukułka. Można ją spotkać w koronach drzew.

03:40 Sikorka bogatka. Występowanie - niższe partie drzew. Jej śpiew składa się z bardzo krótkich fraz. W mieście ptaki te dostosowują swój śpiew do hałasu, żeby był dobrze słyszalny dla samiczki

03:50 Pierwiosnek. Jest ptakiem mniejszym od wróbla. Jego śpiew jest monotonny i krotki.

04:00 Zięba. 

04:20 Wilga. Jeden z najpiękniejszych polskich ptaków o żółtym, jaskrawym upierzeniu. Można go spotkać w koronach drzew. Bardzo trudny do zaobserwowania.

04:40 Szpak. Jest trochę mniejszy od kosa. Posiada zdolność naśladowania głosów innych ptaków oraz ludzkiego głosu. Występuje na osiedlach, w ogrodach, parkach 

Ptaki mają bardzo poukładane życie. Można zegarki nastawiać według ich śpiewu. Mam nadzieję, że do następnej nocnej eskapady, nauczę się rozróżniać choć część ptaków po ich ćwierkaniu. Być może ich śpiew będzie działał na mnie terapeutycznie i syndrom dnia wczorajszego po przebudzeniu będzie łagodniejszy.