z cyklu - Osiedle MOB
Jest mały, ale potrafi się jeszcze skurczyć kiedy mu chłodno.
Sylwetką przypomina szczewo, takie słabo nabite mięsem, cienkiego flaka, z którego wydłubano zawartość.
Można go dowolnie rozciągać i kurczyć, czując resztki wnętrzności między palcami.
Gdy się denerwuje czerwienieje i pęcznieje. I niby stoi twardo na ziemi, tyle że jego postawa nie wzbudza szacunku. Czasami próbuje się jeszcze prężyć i nadrabiać poważną miną, lecz wzbudza tylko uśmiech i politowanie.
Zwykle jednak dynda w lewo i prawo w niższych partiach podbrzusza. Nauczył się żyć w zwisie, nawet starał się pogodzić z tym, bo od wczesnych lat młodzieńczych wiedział, że rozmiarami nie zaimponuje nikomu.
Zdecydował, że ten kompleks zamieni na wiedzę, którą postanowił zdobyć studiując nauki ścisłe. Po kilku latach w końcu poczuł się mocny i dowartościowany. Zrozumiał również, że można coś osiągnąć, kogoś do siebie przekonać nie tylko wyglądem zewnętrznym, ale przede wszystkim głową. I próbował, próbował nadrobić intelektem braki w aparycji, lecz gdy tylko udało mu się przyjąć jakąś pozycje, szybko wychodziło, że jest Siurem, chujem do lania, na zawsze skazanym na samotność.
Zaczął być butny i mściwy. Takie zachowanie było odpowiedzią na nieprzychylny los, który wciąż stawiał na jego drodze ludzi głupszych, ale atrakcyjniejszych fizycznie. Wielokrotnie przegrywał z cymbałami bitymi w ciemię, którzy ledwo liczyli do trzech, ale mieli za to osobowość i prezencję. Nie obsadzano go na stanowiskach kierowniczych, bo nikt nie czuł przed nim respektu. Sam sobie był szefem i wygrałby życie, gdyby nie ciągła chęć udowadniania, że nie jest Siurem.
Kiedy patrzyłem jak staje na palcach u nóg, by dosięgnąć książki na wysokiej półce nie robiło mi się go żal. Mógł wziąć krzesło i spokojnie odstawić książkę na miejsce, ale nie, on wolał włożyć ją bez upokarzającej pomocy. A propos mebli, zawsze gdy siadał w fotelu lub na krześle, to nigdy głęboko, ponieważ wtedy nie sięgał nogami do podłogi i wisiał jak flak, jak Siur, jak chuj do lania. Wyglądało to komicznie, miałem bekę z niego, a cały intelektualny czar zdobyty na wyższych sudiach pryskał w momencie.
Prześlij komentarz