To musi być piękne.
Siedzę sobie w hotelu, czterogwiazdkowym i poza pisaniem i dziwieniem się światu nie robię kompletnie nic. No dobra, jem bo muszę i śpię choć nie muszę. Ale to biologia, ciężka do ominięcia.
Już powoli zaczynam rozumieć Zbigniewa Herberta. Jego podróżowanie po świecie, noclegi w hotelach, spotykanie się z obcymi kulturami, a później opisywanie tego wszystkiego musiało być bardzo fascynujące. Też bym tak chciał.
Praca uwiera, z pisania przymierałbym głodem, o hajsie z piosenek już nie wspomnę. Więc jak tu do cholery robić w życiu to co się lubi?
Nie postawię już na jedną kartę.
Za późno.
Nie zagram o wszystko.
Za późno.
To co zostało?
Zostało liczyć na wyrównanie.
Siedzę sobie w hotelu, czterogwiazdkowym i poza pisaniem i dziwieniem się światu nie robię kompletnie nic. No dobra, jem bo muszę i śpię choć nie muszę. Ale to biologia, ciężka do ominięcia.
Już powoli zaczynam rozumieć Zbigniewa Herberta. Jego podróżowanie po świecie, noclegi w hotelach, spotykanie się z obcymi kulturami, a później opisywanie tego wszystkiego musiało być bardzo fascynujące. Też bym tak chciał.
Praca uwiera, z pisania przymierałbym głodem, o hajsie z piosenek już nie wspomnę. Więc jak tu do cholery robić w życiu to co się lubi?
Nie postawię już na jedną kartę.
Za późno.
Nie zagram o wszystko.
Za późno.
To co zostało?
Zostało liczyć na wyrównanie.
Jachranka, 14-15.10.2014
źródło - Polskie Radio |
"Co jest najbardziej fascynujące w odkrywaniu nowych miejsc? – Wylądować wieczorem w jakimś mieście, którego nie znam, które przeczuwam, o którym czytałem. Złożyć walizki w pokoiku hotelowym i zanurzyć się w to miasto. Jest to przygoda prawie miłosna"
"Chyba nigdy w życiu nie chciałem być pisarzem, jeżeli przypominam sobie moje młodzieńcze marzenia. Miałem raczej zainteresowania praktyczne i skończyłem studia, które przygotowywały człowieka do uprawiania pożytecznego, socjalnie zaakceptowanego zawodu"
Prześlij komentarz